Mini szklarnia na balkonie - uprawa roślin

Jakiś czas temu obiecałam opisać jak regał cieplarniany sprawuje się przy uprawie roślin i na ile okazał się przydatny w moim warzywniaku.

Powiem szczerze, że nie mam chyba na co zbytnio narzekać. Mini szklarnia plus południowo-zachodni balkon tworzą bardzo zgraną parę. Jest 9 maja a w mojej mini szklarni znajdują się już pomidory koktajlowe oraz papryczki chili. Po sprawdzeniu pogody i upewnieniu się, że będzie stabilna postanowiłam nie czekać do zimnych ogrodników z przenosinami. Póki co roślinki nie przemarzły, nie doznały szoku termicznego, czują się nad wyraz dobrze. Pomidorki trafiły zresztą do mini szklarni już dobre dwa tygodnie temu. 


Mini szklarnia jest wyjściem dla leniwych. Tym razem wyjątkowo nie hartowałam swoich roślinek i nie zauważyłam żadnych efektów ubocznych. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego, gdyż temperatura w regale cieplarnianym potrafi być wyższa niż ta w mieszkaniu. Mini szklarnia jest dodatkowo nagrzewana przez oszkloną część balkonu i ściany budynku. Z zatrzymaniem ciepła na noc nie ma większego problemu - wystarczy zamknąć mini szklarnię - dzięki temu nie grożą nam nadmierne wahania temperatury.

Ale nie jest tak idyllicznie jak mogłoby się wydawać. Szklarnia potrafi bardzo mocno się nagrzać, do tego wilgotna ziemia, oddychanie roślin i mamy wręcz warunki tropikalne. Raz w wyjątkowo ciepły dzień zapomniałam otworzyć mini szklarnię przed wyjściem do pracy i mimo, że zostawiam ją zawsze nieco uchyloną od dołu, prawie ugotowałam bazylię! Część młodych, słabszych osobników bazylii niestety tego nie przetrwała (co ciekawe na pomidorach nie wywarło to większego wrażenia). Trzeba więc zawsze pamiętać o wietrzeniu mini szklarni i otwieraniu jej w ciepłe, słoneczne dni. Latem prawdopodobnie w ogóle nie będę jej zamykać. 



Mini szklarnia najbardziej nagrzewa się od góry więc na najwyższą półkę warto wstawić najbardziej ciepłolubne rośliny. Jest też na niej najwięcej miejsca. Półka numer dwa jest moim zdaniem nieco za niska - na szczęście moje pomidory to odmiany zwisające. Mini szklarnia jest dostępna w różnych rozmiarach i ze zmienną ilością półek. Jeśli planujecie sadzić rośliny znacznych rozmiarów pomyślcie raczej o największej mini szklarni ale 3 półkowej, inaczej może zabraknąć wam miejsca. Nie będzie to problemem jeśli sadzicie głównie sałaty, cebule, poziomki czy marchewki. Ostatnia półka najbliżej gruntu nagrzewa się najmniej ze wszystkich - posadziłam tam rzodkiewki i sałatę. 

W moim wypadku kłopotliwy może być również dostęp światła do mini szklarni. Im niżej tym bardziej cieniście. Wynika to jednak z ustawienia regału na moim balkonie i wcale nie znaczy, że będziecie mieć ten sam problem. Dodatkowo zawsze można dobrać gatunki tak, by te z najwyższym zapotrzebowaniem na światło dostały górną półkę - warzywa czy zioła lubiące niewielki cień umieszczamy wówczas niżej i dzięki temu uzyskujemy optymalne warunki dla wszystkich donic.

Generalnie zakup regału cieplarnianego wychodzi na plus. Ułatwia hodowle i przyspiesza rozwój roślin. W warunkach balkonowych pomaga utrzymać porządek i zaoszczędza miejsce. Jedyne niebezpieczeństwo to nadmierne przegrzanie, należy więc pilnować by w ciepłe dni mini szklarnia była otwarta. 

CONVERSATION

6 komentarze:

  1. Dzień dobry,
    Myślę o zakupie szklarni balkonowej i zastanawia mnie czy udało się Pani przezimować jakieś gatunki na balkonie? Zależy mi na uprawie eukaliptusów. Mimo, że mam odmiany mrozoodporne to wiem, że rośliny w doniczkach nie przetrwają w Polsce zimy, ale też nie robi im dobrze zimowanie w ciepłym mieszkaniu. Myślałam właśnie o takiej szklarni na balkon, która zapewniła by im chłód ale obroniła przed mrozem. Jak u Pani wyglądała szklarnia zimą? Całkiem ją Pani zlikwidowała, czy coś tam zimowało?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    Nie próbowałam zimować roślin w szklarni balkonowej. Szklani używałam raczej do przyspieszenia wegetacji roślin wiosennych i letnich nie do ich zimowania. Być może zimowanie jest możliwe w wypadku delikatniejszych roślin ale należałoby to najpierw przetestować instalując w szklarni termometr. Mogłaby Pani uzyskać zbyt duże wahania temperatur jeśli dzień będzie słoneczny i mocno nagrzeje szklarnię. A to się może wydarzyć nawet w styczniu. Nie wiem również czy przy -20 stopniach szklarnia foliowa zapewni temperaturę wymaganą dla roślin egzotycznych. Można by ją oczywiście doszczelnić ale co wówczas z wilgotnością i cyrkulacją powietrza? Taką szklarnię trzeba regularnie wietrzyć i kontrolować przepływ powietrza, ponieważ lubi tam wchodzić grzyb. Myślę, że trzymanie eukaliptusów w takiej szklarni mogłoby być ryzykowne, może nie tyle ze względów samej temperatury co możliwości przypadkowego zagrzania i braku właściwiej wilgotności zimą.

    OdpowiedzUsuń
  3. witam,
    Jakie jest dopuszczalne obciążenie półki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością taka informacja będzie podana przez sprzedawcę albo producenta na opakowaniu lub w ogłoszeniu sprzedaży. Domyślam się, że zależy to również od wybranego modelu. Na mojej 3 półkowej szklarni trzeba było się bardzo postarać, żeby przeciążyć półkę. W szczycie sezonu na najwyżej półce stała duża donicą z różą i dwie solidne donice z pomidorami plus jakaś mniejsza z papryczkami i trzymało.

      Usuń
  4. Wygląda to całkiem sensownie, nawet niewiele miejsca potrzeba. Choć nie wiem czy usytuowanie mojego balkonu zdałoby sprawdzian. Druga sprawa, to czy stosuje pani jakieś specjalnie odżywki do hodowli? Na stronie Agrecol jest dosyć spory wybór, przede wszystkim odżywki są dedykowane dla konkretnych roślin (zobacz tutaj). Jednak nie do końca wiem, na ile są przydatne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam,
      Nie zwracam uwagi na producenta, tylko raczej na skład. Obecnie stosuję suszony obornik owczy dla wszystkich roślin i bardzo sobie go chwalę, świetne naturalne rozwiązanie, obornik również wzmacnia zapach róż. Różom daję mieszankę obornika i granulowanego nawozu dla róż, do tego raz na dwa tygodnie spryskuję bioseptem active, podlewam raz na jakiś czas wodą po gotowaniu jajek lub po podmiance z akwarium i tyle a efekt naprawdę fajny. Pozdrawiam.

      Usuń

niedziela, 10 maja 2015

Mini szklarnia na balkonie - uprawa roślin

Jakiś czas temu obiecałam opisać jak regał cieplarniany sprawuje się przy uprawie roślin i na ile okazał się przydatny w moim warzywniaku.

Powiem szczerze, że nie mam chyba na co zbytnio narzekać. Mini szklarnia plus południowo-zachodni balkon tworzą bardzo zgraną parę. Jest 9 maja a w mojej mini szklarni znajdują się już pomidory koktajlowe oraz papryczki chili. Po sprawdzeniu pogody i upewnieniu się, że będzie stabilna postanowiłam nie czekać do zimnych ogrodników z przenosinami. Póki co roślinki nie przemarzły, nie doznały szoku termicznego, czują się nad wyraz dobrze. Pomidorki trafiły zresztą do mini szklarni już dobre dwa tygodnie temu. 


Mini szklarnia jest wyjściem dla leniwych. Tym razem wyjątkowo nie hartowałam swoich roślinek i nie zauważyłam żadnych efektów ubocznych. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego, gdyż temperatura w regale cieplarnianym potrafi być wyższa niż ta w mieszkaniu. Mini szklarnia jest dodatkowo nagrzewana przez oszkloną część balkonu i ściany budynku. Z zatrzymaniem ciepła na noc nie ma większego problemu - wystarczy zamknąć mini szklarnię - dzięki temu nie grożą nam nadmierne wahania temperatury.

Ale nie jest tak idyllicznie jak mogłoby się wydawać. Szklarnia potrafi bardzo mocno się nagrzać, do tego wilgotna ziemia, oddychanie roślin i mamy wręcz warunki tropikalne. Raz w wyjątkowo ciepły dzień zapomniałam otworzyć mini szklarnię przed wyjściem do pracy i mimo, że zostawiam ją zawsze nieco uchyloną od dołu, prawie ugotowałam bazylię! Część młodych, słabszych osobników bazylii niestety tego nie przetrwała (co ciekawe na pomidorach nie wywarło to większego wrażenia). Trzeba więc zawsze pamiętać o wietrzeniu mini szklarni i otwieraniu jej w ciepłe, słoneczne dni. Latem prawdopodobnie w ogóle nie będę jej zamykać. 



Mini szklarnia najbardziej nagrzewa się od góry więc na najwyższą półkę warto wstawić najbardziej ciepłolubne rośliny. Jest też na niej najwięcej miejsca. Półka numer dwa jest moim zdaniem nieco za niska - na szczęście moje pomidory to odmiany zwisające. Mini szklarnia jest dostępna w różnych rozmiarach i ze zmienną ilością półek. Jeśli planujecie sadzić rośliny znacznych rozmiarów pomyślcie raczej o największej mini szklarni ale 3 półkowej, inaczej może zabraknąć wam miejsca. Nie będzie to problemem jeśli sadzicie głównie sałaty, cebule, poziomki czy marchewki. Ostatnia półka najbliżej gruntu nagrzewa się najmniej ze wszystkich - posadziłam tam rzodkiewki i sałatę. 

W moim wypadku kłopotliwy może być również dostęp światła do mini szklarni. Im niżej tym bardziej cieniście. Wynika to jednak z ustawienia regału na moim balkonie i wcale nie znaczy, że będziecie mieć ten sam problem. Dodatkowo zawsze można dobrać gatunki tak, by te z najwyższym zapotrzebowaniem na światło dostały górną półkę - warzywa czy zioła lubiące niewielki cień umieszczamy wówczas niżej i dzięki temu uzyskujemy optymalne warunki dla wszystkich donic.

Generalnie zakup regału cieplarnianego wychodzi na plus. Ułatwia hodowle i przyspiesza rozwój roślin. W warunkach balkonowych pomaga utrzymać porządek i zaoszczędza miejsce. Jedyne niebezpieczeństwo to nadmierne przegrzanie, należy więc pilnować by w ciepłe dni mini szklarnia była otwarta. 

6 komentarzy:

  1. Dzień dobry,
    Myślę o zakupie szklarni balkonowej i zastanawia mnie czy udało się Pani przezimować jakieś gatunki na balkonie? Zależy mi na uprawie eukaliptusów. Mimo, że mam odmiany mrozoodporne to wiem, że rośliny w doniczkach nie przetrwają w Polsce zimy, ale też nie robi im dobrze zimowanie w ciepłym mieszkaniu. Myślałam właśnie o takiej szklarni na balkon, która zapewniła by im chłód ale obroniła przed mrozem. Jak u Pani wyglądała szklarnia zimą? Całkiem ją Pani zlikwidowała, czy coś tam zimowało?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    Nie próbowałam zimować roślin w szklarni balkonowej. Szklani używałam raczej do przyspieszenia wegetacji roślin wiosennych i letnich nie do ich zimowania. Być może zimowanie jest możliwe w wypadku delikatniejszych roślin ale należałoby to najpierw przetestować instalując w szklarni termometr. Mogłaby Pani uzyskać zbyt duże wahania temperatur jeśli dzień będzie słoneczny i mocno nagrzeje szklarnię. A to się może wydarzyć nawet w styczniu. Nie wiem również czy przy -20 stopniach szklarnia foliowa zapewni temperaturę wymaganą dla roślin egzotycznych. Można by ją oczywiście doszczelnić ale co wówczas z wilgotnością i cyrkulacją powietrza? Taką szklarnię trzeba regularnie wietrzyć i kontrolować przepływ powietrza, ponieważ lubi tam wchodzić grzyb. Myślę, że trzymanie eukaliptusów w takiej szklarni mogłoby być ryzykowne, może nie tyle ze względów samej temperatury co możliwości przypadkowego zagrzania i braku właściwiej wilgotności zimą.

    OdpowiedzUsuń
  3. witam,
    Jakie jest dopuszczalne obciążenie półki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością taka informacja będzie podana przez sprzedawcę albo producenta na opakowaniu lub w ogłoszeniu sprzedaży. Domyślam się, że zależy to również od wybranego modelu. Na mojej 3 półkowej szklarni trzeba było się bardzo postarać, żeby przeciążyć półkę. W szczycie sezonu na najwyżej półce stała duża donicą z różą i dwie solidne donice z pomidorami plus jakaś mniejsza z papryczkami i trzymało.

      Usuń
  4. Wygląda to całkiem sensownie, nawet niewiele miejsca potrzeba. Choć nie wiem czy usytuowanie mojego balkonu zdałoby sprawdzian. Druga sprawa, to czy stosuje pani jakieś specjalnie odżywki do hodowli? Na stronie Agrecol jest dosyć spory wybór, przede wszystkim odżywki są dedykowane dla konkretnych roślin (zobacz tutaj). Jednak nie do końca wiem, na ile są przydatne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam,
      Nie zwracam uwagi na producenta, tylko raczej na skład. Obecnie stosuję suszony obornik owczy dla wszystkich roślin i bardzo sobie go chwalę, świetne naturalne rozwiązanie, obornik również wzmacnia zapach róż. Różom daję mieszankę obornika i granulowanego nawozu dla róż, do tego raz na dwa tygodnie spryskuję bioseptem active, podlewam raz na jakiś czas wodą po gotowaniu jajek lub po podmiance z akwarium i tyle a efekt naprawdę fajny. Pozdrawiam.

      Usuń

Stare posty

Wszystkie prawa zastrzeżone.

Zdjęcia bez wskazanego źródła są na licencji public domain.

KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI DO PRODUKTÓW I SKLEPÓW BĘDĄ TRAKTOWANE JAKO SPAM.
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Back
to top