Tak właśnie wygląda Mme Issac Pereire w różanym ogrodzie jednej z blogerek (link do postu na dole). Wzdycham oglądając te zdjęcia, ponieważ okropnie podoba mi się owa odmiana. Posadziłam ją u siebie pod koniec zeszłego sezonu. Nie kwitła, jednak dostałam ją tak późno, że niespecjalnie mnie to martwiło. Miałam przy niej też trochę problemów z mączniakiem. Niestety jak pisałam wcześniej nie jest to odmiana do hodowli donicowej i naprawdę nie wiem co z tego wyjdzie... Jeśli uda mi się ją utrzymać w dobrym zdrowiu i kwitnącą, chyba będę piała z radości. Tymczasem polecam przyjrzenie się tej pięknej odmianie , szczególnie jeśli macie do dyspozycji własny ogród a nie tylko balkon.
"RÓŻE: Pachnąca Madame - cz.2: Jedna z najbardziej pachnących róż w ogrodzie Madame Issak Pereire Rośnie przy pergoli w wejścia do ogrodu z różami i już od samego począt..."