O terminach cięć wiosennych pisałam kilka postów wcześniej. Dziś chciałabym przybliżyć sposób cięcia róż. Rodzaj cięcia zależy od danej grupy róż - nie będę opisywać ich wszystkich, tym bardziej, że powstało wiele dobrych artykułów na ten temat. Nie mniej istnieje kilka ogólnych zasad, których trzeba przestrzegać przy każdym zabiegu:
- Do cięcia używamy sekatora zaś do grubych, zdrewniałych pędów piłki lub nożyc do gałęzi - właściwe narzędzia sprawią, że rany będą się dobrze zasklepiać.
- Sekator powinien być czysty i zdezynfekowany - uchroni to przez rozprzestrzenianiem się potencjalnych patogenów.
- Róże należy ciąć w umiarkowanie ciepły, słoneczny dzień. W ciągu następnego dnia powinno być sucho, aby woda nie dostawała się do ran,
- Duże rany smarujemy maścią ogrodniczą z fungicydem lub białą farbą emulsyjną również z dodatkiem fungicydu.
- Jeśli mieliśmy problem z mączniakiem lub innymi chorobami grzybowymi, termin cięcia możemy połączyć z profilaktycznymi opryskami.
- Bez względu na odmianę należy usunąć chore lub uszkodzone pędy.
- Tniemy ukośnie około 0,5 cm nad pąkiem w sposób widoczny na obrazku. Właściwy sposób cięcia wskazuje obrazek po prawej.
źródło zdjęcia: http://weblogs.dailypress.com/features/gardening/diggin-in/2011/02/
Cała reszta zależy już od odmiany. Nie jestem specjalistą od cięcia róż starych - mam je dopiero drugi rok, więc będę przeprowadzała zabieg po raz pierwszy. W temacie wiosennego ciecia róż historycznych panuje spore zamieszanie. Część portali i podręczników radzi jedynie kosmetyczne przycinanie i zostawienie róż w spokoju, część każe skracać pędy nawet o 2/3 a jeszcze inne traktują róże historyczne tak jak parkowe. Można więc dostać kręćka. Ostatecznie postanowiłam zastosować się do rad z podręcznika pani Marty J. Monder. Nieco podobną opinię wyraził autor wielce cenionego przez mnie portalu "Moje Róże - Moja Pasja", co zwiększyło moje zaufanie do tego rodzaju cięcia. Jakie przyniesie to efekty - przyszłość pokaże.
Róża portlandzka Rose du Roi
Podręcznik pani Monder nakazuje wiosenne cięcie u róż ras starych przeprowadzać następująco:
Odmiany niepowtarzające kwitnienia tniemy wycinając najstarsze pędy u podstawy.
Róże damasceńskie, portlandzkie, mieszańce piżmowe i burbońskie skracamy wiosną o 1/3 długości a słabe pędy o 2/3. Remontanty tniemy tak jak mieszańce herbatnie.
Ponadto u części ras należy przeprowadzić cięcie letnie i usuwać przekwitłe kwiatostany. Oczywiście róże należy ciąć na drugi rok od posadzenia, gdy rozrosną się i ukorzenią.
Jak widać nie jest to specjalnie skomplikowany zabieg, Kupując róże stare, zwykle znamy ich rasę i odmianę więc dostosowanie cięcia nie powinno być wielkim problemem. Mam nadzieję, że zaproponowany sposób cięcia sprawdzi się i u mnie, pozwalając różom ładnie się zakrzewić i rozrosnąć.
0 komentarze:
Prześlij komentarz