Miejsce trzecie:
Celeste (Aurora Poniatowska) - bezobsługowa róża o silnym cytrynowym zapachu. Kwitnie raz ale bardzo obficie. Nie posiadam tego krzewu w donicy, próbowałam go sadzonkować ale z marnym skutkiem - być może jednak mogłaby rosnąć również w pojemniku, jeśli zakupiłabym w pełni ukorzeniony krzew lub goły korzeń. To róża odporna, nie sprawiająca większych trudności. Polecam Celeste bardziej do ogrodu, ponieważ silnie się krzewi. Zapewni wam wiele przyjemnie pachnących płatków na konfitury. Nasz krzew ma już 2,3 metra i multum kwiatów.
Miejsce piąte:
Róża pomarszczona - stara dobra róża, do której prawie wszyscy mają dostęp. O tej porze roku kwitnie już w pełni. Wystarczy pojechać za miasto i nazbierać płatków. Rośnie dziko przy lasach, polanach, nawet wzdłuż plaż przy zatokach. Przez to, że występuje naturalnie w przyrodzie wiele osób myli ją z różą dziką. Ma jednak nieco większe płatki. Nasze babki nazywały ją różą cukrową i chętnie używały w kuchni. Obecnie poza jej dziką formą istnieje wiele pięknych ogrodowych odmian np. róża Hansa czy Pink Robusta. Konfitury z róży lub utarte płatki w cukrze, które możemy dostać w aptekach i sklepach zielarskich często są produkowane właśnie z róż pomarszczonych. Ich zapach oceniłabym jako klasyczny, różany, średnio intensywny. Nie mniej jest to chyba najbardziej dostępna róża do konfitur jaką możemy spotkać.
pamiętam, że jako dziecko wcinałam płatki róż :) i muszę powiedzieć że były pyszne..., jest to dla mnie niepojęte że natura może stworzyć coś tak pięknego i pysznego zarazem :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem najlepiej sprawdza się róża pomarszczona. Jej płatki to poezja doskonały dodatek (o silnym aromacie) do wszelkiego rodzaju potraw. Dodatkowo roślina bardzo dekoracyjna, ma przepiękne liście, zwłaszcza w okresie czerwiec/lipiec. Polecam super róża
OdpowiedzUsuńtak róża pomarszczona jest bardzo dobra do herbaty
OdpowiedzUsuńMiejsce trzecie - Celeste mają bardzo silną woń. Już tęsknimy za latem i zapachem róż :)
OdpowiedzUsuńMMe Isaac Pereire - moja najpiękniejsza róża o niesamowitym zapachu.Mam ją ponad 10 lat i niestety rośnie na południowej stronie.
OdpowiedzUsuńWszystko, co o niej napisałaś jest prawdą, ale u mnie rośnie w gruncie i sobie radzi. Poświęcam jej jednak więcej czasu, ale odpłaca takim zapachem, że warta jest każdej ceny.
Przy obecny upałach, z kwiatów robią się skwarki, więc nie tak mi żal ciąć je na konfiturę. Ja łączę ją z dżemem truskawkowym - odlot!.
Na drugim miejscu dałabym Luis Odier, bo ładnie rośnie i ma większe kwiaty od Rosy de Rehst. Ona jest taka jakby ściśnięta i kwiatki, jak dla mnie, ma nie za duże. Zapach cudny i to ją ratuje.
Celeste wpisałam na listę zakupów, chociaż w ub. roku kupiłam Radliniec ,a miejsca w ogrodzie brak. Szczerze mówiąc nie zazdroszczę uprawy róż w pojemnikach, albo ja nie potrafię.
Pozdrawiam serdecznie - super informacje.
Pulpa
Mam różę, której płatki ucieram, w trzecim roku kwitnie bardzo obficie, dostałam ją od koleżanki z jej ogrodu. Niestety nie wiem, jak nazywa się. Gdybym mogła wysłać zdjęcie. Każdego dnia zbieram 20 - 45 kwiatów.
OdpowiedzUsuńProponuję wrzucić do grupy na fb "sekrety róż". Siedzi tam sporo hodowców i ludzi z towarzystwa różanego, są dużo wìeksze szanse, że ktoś skojarzy odmianę, bo akurat ma u siebie. Niestety moja wiedza jest bardziej ograniczona a poznać ze zdjęcia nie zawsze jest tak łatwo.
Usuń