Otrzymałam pytanie, czy hodowla róż pnących na balkonie w ogóle jest możliwa? Odpowiedź jest prosta: jak najbardziej. Sama mam obecnie dwie takie róże. Róża pnąca będzie potrzebowała po prostu większej donicy i lepszego okrycia. Jej zimowanie może być nieco kłopotliwe, bo trzeba przecież przykryć ładny kawałek krzewu ale dla chcącego nic trudnego. Poza tym opieka nad nią przebiega w taki sam sposób jak nad każdą inną różą w donicy. Trzeba ją odpowiednio nawozić i ciąć w zależności od wymagań pamiętając o tym, że inaczej tnie się ramblera, inaczej klimbera a co do pnących róż historycznych warto szukać porad tyczących się cięcia konkretnej odmiany. Warto też wiedzieć, że róże w donicach będą osiągały skromniejsze rozmiary niż te rosnące w gruncie.
Do moich róż pnących używam dużych, wąskich i wysokich donic w stylu loft. Usuwam z nich ten mały zupełnie niepotrzebny wkład i dzięki temu mam od 30 do 55 litrów ziemi dla róży pnącej. Jednocześnie taka donica nie zajmuje wiele przestrzeni na balkonie, jest kompatybilna i wygodna. Co ważne mogę w ten sposób zmieścić na swoim niewielkim balkonie sporo róż. Niby nie powinno używać się wąskich donic, bo mogą się przewrócić ale moje donice wypełnione ziemią są na tyle ciężkie i stabilne, że chyba jeszcze nie widziałam, żeby się wywróciły.
Odmian róż pnących nadających się do uprawy w donicy nie ma zbyt wiele, bo te róże dość mocno się korzenią a co za tym idzie potrzebują więcej przestrzeni ale nie ma też jakiejś tragedii z wyborem. Ponadto jeśli zapewnimy róży dużo miejsca, możemy tak naprawdę próbować ze wszystkim. Efekty naszej pracy będą wówczas skromniejsze niż przy róży rosnącej w gruncie ale niekoniecznie jesteśmy skazani na porażkę. Wiele będzie zależało od naszych umiejętności i stanowiska gdzie przyjdzie rosnąć róży. Praktycznie wszystkie róże pnące wymagają podpór i podwiązywania. Nie są to pnącza w pełnym tego słowa znaczeniu a jedynie róże o bardzo długich pędach.
Na początek możemy wybrać jednak coś sprawdzonego. Oto kilka odmian róż pnących nadających się do donic według Leksykonu Daumonta:
Super Dorothy: osiąga rozmiar od 3-5 metrów, to łatwa w uprawie i wytrzymała róża. Zniesie również gorące i mocno nasłonecznione stanowisko. Szybko rośnie. Pachnie umiarkowanie. Wytwarza liczne i drobne kwiaty. Kwitnie aż do jesieni. Jest to rambler.
Rosarium Uetersen: Róża firmy Kordes osiągająca do 2 metrów wysokości nazwana na cześć słynnego rosarium. Kwiaty około 8 cm różowe, stają się jaśniejsze w miarę przekwitania. Powtarza kwitnienie. Róża bardzo odporna na niekorzystne warunki atmosferyczne.
Raubitter: Jedna z moich ulubionych róż. Nie dość, że romantyczna nazwa (oznaczająca rycerza -rabusia) to jeszcze kwiaty niczym peonie, kuliste i delikatnie pachnące. Osiąga do 3 metrów. Wymaga miejsca w którym możemy jej zapewnić dość dobrą cyrkulację powietrza. Odpowiedniejszy będzie wystający balkon, w loggi możemy mieć przy tej róży problem z mączniakiem. Woli stanowiska nieco zacienione. Można ją prowadzić jako różę pnącą lub krzewiastą.
Paul Noel - przepiękna róża, rośnie bardzo szybko. Jest szeroka i osiąga aż do 5 metrów wysokości. Ma intensywny zapach. Generalnie kwitnie raz w roku tak jak róże stare za to długo bo aż do końca lipca i bardzo często kwitnienie powtarza. Łatwa w utrzymaniu i niewymagająca, nadaje się do półcienia. Rambler.
źródło zdjęcia: https://pl.pinterest.com/pin/305400418462806685/
źródło zdjęcia: https://pl.pinterest.com/pin/377880224966286962/
New Dawn: słynna i chyba idealna róża pnąca. Znosi trudne warunki, nadaje się na bezpośrednie słońce i do pół cienia. W ocenie HMF "doskonała". Bardzo silnie rośnie i powtarza kwitnienie. Po powtórnym kwitnieniu zawiązuje liczne owoce. Umiarkowany zapach. Klimber.
Leverkusen - na zakończenie jeszcze jedna propozycja ale w odmiennym kolorze. Żółta róża pnąca o delikatnym zapachu. Jej niewątpliwą zaletą jest prawie ciągłe kwitnienie. Nie ma żadnych specjalnych wymagań. Rośnie dobrze na wszystkich stanowiskach. Osiąga do 3 metrów.
źródło zdjęcia: https://pl.pinterest.com/pin/152137293639979241/
Bardziej wymagające róże pnące to np. Mme Isaac Pereire - prowadziłam ją w formie krzaczastej ale można uprawiać ją również jak różę pnącą. Wspaniała róża, niesamowicie kapryśna, za to o pięknym owocowym zapachu i niezwykłych kwiatach. Różami pnącymi są również Old Glory i Souvenir de la Malmasoin. Zainteresowanych ich uprawą zapraszam, do zapoznania się w moją poprzednią notatką http://rozanybalkon.blogspot.com/2017/07/wiktorianskie-roze-na-balkonie.html.
5 komentarze:
Prześlij komentarz