To czy róże będą dobrze rosły w pojemniku zależy od dwóch czynników: ich pokroju i systemu korzeniowego. Część róż np. większość róż portlandzkich, dość mocno się korzeni - taka róża będzie rosła kiepsko w donicy a z czasem może zrobić się bardzo problematyczna. Będzie częściej chorowała i marnie się krzewiła. Słyszałam, że w skrajnych przypadkach źle dobrana róża zamiera po kilku latach. Pokrywałoby się to z moim doświadczeniem. To dlatego rosaria w opisach odmiany umieszczają często informację, mówiącą czy róża nadaje się do pojemnika. Oczywiście możemy eksperymentować. Pomijając "donicowe pewniaki" takie jak Mme Boll czy Comte de Chambord większość róż prawdopodobnie przyjmie się nieźle, jeśli damy im odpowiednio dużą donicę. Im większa donica tym większe szanse powodzenia naszego eksperymentu - duża donica to większe korzenie, więcej wartości odżywczych do pobrania i bujniejszy wzrost. Prawdopodobnie nasza róża nie dorówna tym ogrodowym, ale będzie piękna i zdrowa a o to nam chodzi.
Odmiana Baby Masquerade
Ale co z tymi, którzy nie dysponują miejscem nawet dla standardowej donicy? Mieszkańcy kamienic i niektórych bloków mają czasami do dyspozycji jedynie parapet lub naprawdę niewielki balkon. Otóż nawet oni nie muszą rezygnować z hodowli róż. Istnieją grupy, które będą dobrze rosły nawet w takich warunkach.
Róże miniaturowe wyhodowano już w XIX wieku. Ich "matką" była karłowata róża chińska "Minima". Obecnie róże miniaturowe stanowią bardzo liczną grupę różnorodnych odmian. Czasami dla określenia róż miniaturowych używa się również nazwy "patio".
Odmiana Charmant
Wszystkie róże miniaturowe nadają się do pojemników. Część z takich róż może rosnąć nawet w bardzo małych pojemnikach np. róże z rodzaju "party" firmy Poulsen Roser A/S. Niektóre róże miniaturowe są pachnące. Występują w wielu kolorach i odcieniach.
Odmiana Garden of Roses
Kiepska ziemia może wpłynąć na ich zdrowie powodując zakażenia i choroby liści, acz dotyczy to głównie starszych odmian. Inną kwestią jest mrozoodporność takich róż. Spora część z nich jest hodowana za pomocą metody in vitro. Ponieważ są to róże na tak zwanych "własnych korzeniach" mają one zmniejszoną mrozoodporność. Przy małej donicy może to być kłopotliwe. Pamiętajmy, że nawet róż miniaturowych nie wolno stawiać zimą na korytarzu. Róże nie reagują na ciepło zimą tak jak np. pelargonie. Widziałam raz, co się z takimi różami dzieje. Był to bardzo przykry widok. Róża musi przejść w stan spoczynku, by dobrze kwitnąć na drugi rok. Jeśli nie dysponujemy jasnym miejscem o temperaturze około 5 stopni to róża musi zostać okryta i pozostawiona na zewnątrz. Z mojego doświadczenia wynika, że w małych donicach rośliny bardziej przemarzają stąd róże miniaturowe warto porządnie zabezpieczać. Róże miniaturowe okulizowane na podkładkach mają lepszą mrozoodporność, możemy ich więc używać również w ogródkach skalnych i na rabatach.
Mam nadzieję, że w kolejnym poście przedstawię wam bardziej szczegółowy opis co wartościowszych odmian róż miniaturowych. Nawet na dużym balkonie czasami kończy się miejsce. Wówczas róża, którą można upchnąć do małej wiszącej skrzynki może okazać się prawdziwym błogosławieństwem :)
Odmiana Roxy
0 komentarze:
Prześlij komentarz