Pachnące róże i aromatyczne rośliny na balkon...

Jestem wielką miłośniczką zapachów. Niektóre z nich takie jak świeżo skoszona trawa, zapach siana, maciejka, lipa i fiołki nieodmiennie kojarzą mi się z dzieciństwem, beztroską zabawą i przywołują miłe wspomnienia. Nie wyobrażam sobie ani ogrodu ani porządnego balkonu bez odpowiedniej woni. Jest ona dla mnie nieodłączną częścią świata roślin. Niestety pewne odmiany zwykle pachnących roślin ozdobnych nie posiadają już zapachu - dzieje się tak ponieważ hodowcy stawiają często na kolor i odporność. W wypadku róż im odporność jest wyższa tym zapach skromniejszy. To między innymi dlatego tak bardzo lubię róże historyczne - zdecydowana większość z nich posiada intensywny aromat. 

Róża historyczna Rose de Resht

Jeśli pragnęlibyście stworzyć na swoim balkonie albo tarasie aromatyczny zakątek powinniście wybrać róże spośród grup stulistnych, damasceńskich, białych, francuskich, mchowych, burbońskich a także współczesnych odmian angielskich lub nostalgicznych. Róże wcale nie muszą pachnieć jednolicie. Różne odmiany mają do zaoferowania inne aromaty: nocne, słodkie kwiaty, maliny, cytryny, miód, migdały, jabłka, piżmo. Wybierając pachnącą różę na balkon dokładnie przeczytajcie najpierw opis odmiany. Rosaria podają intensywność aromatu, typ zapachu oraz informację czy różę można hodować w pojemniku. Dzięki temu możecie skomponować własną różaną perfumerię, nawet na niewielkiej przestrzeni.

Piękna łodyga róży mchowej

Róże to oczywiście nie jedyne rośliny nadające się do donic, które wydzielają piękny zapach. Godne polecenia są również lilie. I podobnie jak w wypadku róż nie każda odmiana lilii będzie pachnąca. Aromatyczne lilie należy wybrać spośród: królewskich, białych i orientalnych. Pachną również mieszańce lilii orientalnych i królewskich. 

Lilia biała

Kolejną aromatyczną rośliną jest mięta pieprzowa. Istnieje wiele odmian o różnorodnych zapachach. Obecnie posiadam miętę czekoladową, która w moim odczuciu po prostu pachnie słodkimi miętówkami. Jak na razie największe ważnie zrobiła na mnie mięta truskawkowa, ze względu na swoją intensywność. Wybór jest jednak dużo większy: od mięty ananasowej po jagodową. Podobną pod tym względem rośliną będzie bazylia. Oprócz jej charakterystycznego zapachu znajdziemy odmiany o wyczuwalnych nutach cytryny czy cynamonu. Do kompozycji z mięty i bazylii możemy dodać na przykład rozmaryn i lawendę. Rozmaryn jest mocno "balsamiczny" nie każdy lubi jego zapach, chociaż znam osoby, które go uwielbiają. Wszystkie wymienione zioła mają jedną cechę wspólną. Wydzielają olejki eteryczne przy poruszaniu lub dotknięciu. Nie ma nic przyjemniejszego niż wieczór w takim ziołowym zakątku przy delikatnym wietrze, kiedy aromaty róż, mięty i lawendy mieszają się ze sobą... 

Mięta pieprzowa

Jeśli lubimy spędzać czas na tarasie wieczorami możemy dorzucić jeszcze kilka nocnych zapachów w postaci maciejki, tytoniu czy wiesiołka. Możemy również postawić na wiciokrzewy. Należy jednak najpierw upewnić się, że nie będą do nich miały dostępu dzieci ani zwierzęta domowe, są to bowiem rośliny trujące - identycznie jest z konwalią majową. Ponadto mamy do wyboru jeszcze heliotrop, pachnące odmiany pelargonii, szałwię, mitr, melisę i wiele innych...

Wybór pachnących roślin na balkon jest naprawdę bardzo duży i zależy wyłącznie od naszych upodobań. Stworzymy taką kompozycję, która będzie odpowiadała naszej osobowości i wprowadzi nas w pozytywny nastrój po ciężkim dniu - dzięki temu nasz balkon będzie nie tylko piękny ale stanie się centrum domowej aromaterapii. 


CONVERSATION

2 komentarze:

  1. Pachnący balkon czy taras to podstawa. Oprócz wymienionych w artykule roślin, na swoim, posiadam również kocimiętkę, tymianek i szałwię. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak szałwia i tymianek są godne polecenia, do tego świetnie nadają się na herbatkę na ból gardła. Co do kocimiętki to ja jestem zupełnie niewrażliwa na jej zapach. Mam ją drugi rok i wiem, że pachnie ponieważ nie raz zachęciła kotkę sąsiadów do odwiedzin. Czasem też ścinam ją nieco, bo strasznie się rozrasta i rozdaję znajomym kociarzom. Nie mniej ja muszę bardzo mocno potrzeć jej liść, żeby ten zapach wyczuć - kojarzy mi się z pietruszką. To pewnie indywidualna cecha, jak z tym wyczuwaniem burzy...

    OdpowiedzUsuń

sobota, 16 maja 2015

Pachnące róże i aromatyczne rośliny na balkon...

Jestem wielką miłośniczką zapachów. Niektóre z nich takie jak świeżo skoszona trawa, zapach siana, maciejka, lipa i fiołki nieodmiennie kojarzą mi się z dzieciństwem, beztroską zabawą i przywołują miłe wspomnienia. Nie wyobrażam sobie ani ogrodu ani porządnego balkonu bez odpowiedniej woni. Jest ona dla mnie nieodłączną częścią świata roślin. Niestety pewne odmiany zwykle pachnących roślin ozdobnych nie posiadają już zapachu - dzieje się tak ponieważ hodowcy stawiają często na kolor i odporność. W wypadku róż im odporność jest wyższa tym zapach skromniejszy. To między innymi dlatego tak bardzo lubię róże historyczne - zdecydowana większość z nich posiada intensywny aromat. 

Róża historyczna Rose de Resht

Jeśli pragnęlibyście stworzyć na swoim balkonie albo tarasie aromatyczny zakątek powinniście wybrać róże spośród grup stulistnych, damasceńskich, białych, francuskich, mchowych, burbońskich a także współczesnych odmian angielskich lub nostalgicznych. Róże wcale nie muszą pachnieć jednolicie. Różne odmiany mają do zaoferowania inne aromaty: nocne, słodkie kwiaty, maliny, cytryny, miód, migdały, jabłka, piżmo. Wybierając pachnącą różę na balkon dokładnie przeczytajcie najpierw opis odmiany. Rosaria podają intensywność aromatu, typ zapachu oraz informację czy różę można hodować w pojemniku. Dzięki temu możecie skomponować własną różaną perfumerię, nawet na niewielkiej przestrzeni.

Piękna łodyga róży mchowej

Róże to oczywiście nie jedyne rośliny nadające się do donic, które wydzielają piękny zapach. Godne polecenia są również lilie. I podobnie jak w wypadku róż nie każda odmiana lilii będzie pachnąca. Aromatyczne lilie należy wybrać spośród: królewskich, białych i orientalnych. Pachną również mieszańce lilii orientalnych i królewskich. 

Lilia biała

Kolejną aromatyczną rośliną jest mięta pieprzowa. Istnieje wiele odmian o różnorodnych zapachach. Obecnie posiadam miętę czekoladową, która w moim odczuciu po prostu pachnie słodkimi miętówkami. Jak na razie największe ważnie zrobiła na mnie mięta truskawkowa, ze względu na swoją intensywność. Wybór jest jednak dużo większy: od mięty ananasowej po jagodową. Podobną pod tym względem rośliną będzie bazylia. Oprócz jej charakterystycznego zapachu znajdziemy odmiany o wyczuwalnych nutach cytryny czy cynamonu. Do kompozycji z mięty i bazylii możemy dodać na przykład rozmaryn i lawendę. Rozmaryn jest mocno "balsamiczny" nie każdy lubi jego zapach, chociaż znam osoby, które go uwielbiają. Wszystkie wymienione zioła mają jedną cechę wspólną. Wydzielają olejki eteryczne przy poruszaniu lub dotknięciu. Nie ma nic przyjemniejszego niż wieczór w takim ziołowym zakątku przy delikatnym wietrze, kiedy aromaty róż, mięty i lawendy mieszają się ze sobą... 

Mięta pieprzowa

Jeśli lubimy spędzać czas na tarasie wieczorami możemy dorzucić jeszcze kilka nocnych zapachów w postaci maciejki, tytoniu czy wiesiołka. Możemy również postawić na wiciokrzewy. Należy jednak najpierw upewnić się, że nie będą do nich miały dostępu dzieci ani zwierzęta domowe, są to bowiem rośliny trujące - identycznie jest z konwalią majową. Ponadto mamy do wyboru jeszcze heliotrop, pachnące odmiany pelargonii, szałwię, mitr, melisę i wiele innych...

Wybór pachnących roślin na balkon jest naprawdę bardzo duży i zależy wyłącznie od naszych upodobań. Stworzymy taką kompozycję, która będzie odpowiadała naszej osobowości i wprowadzi nas w pozytywny nastrój po ciężkim dniu - dzięki temu nasz balkon będzie nie tylko piękny ale stanie się centrum domowej aromaterapii. 


2 komentarze:

  1. Pachnący balkon czy taras to podstawa. Oprócz wymienionych w artykule roślin, na swoim, posiadam również kocimiętkę, tymianek i szałwię. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak szałwia i tymianek są godne polecenia, do tego świetnie nadają się na herbatkę na ból gardła. Co do kocimiętki to ja jestem zupełnie niewrażliwa na jej zapach. Mam ją drugi rok i wiem, że pachnie ponieważ nie raz zachęciła kotkę sąsiadów do odwiedzin. Czasem też ścinam ją nieco, bo strasznie się rozrasta i rozdaję znajomym kociarzom. Nie mniej ja muszę bardzo mocno potrzeć jej liść, żeby ten zapach wyczuć - kojarzy mi się z pietruszką. To pewnie indywidualna cecha, jak z tym wyczuwaniem burzy...

    OdpowiedzUsuń

Stare posty

Wszystkie prawa zastrzeżone.

Zdjęcia bez wskazanego źródła są na licencji public domain.

KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI DO PRODUKTÓW I SKLEPÓW BĘDĄ TRAKTOWANE JAKO SPAM.
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Back
to top